Przez ten czas zdążyłyśmy być na DCDC w Warszawie, kilka dni nad jeziorem i na wielu jednodniowych wypadach, więc możecie sobie wyobrazić ile nadarzyło się okazji by kupić coś nowego, a w efekcie uszczuplić mój portfel.Może nie będzie tutaj wszystkiego co przewinęło się przez nasze łapki przez ten czas (halo! to przecież cztery miechy!), bo połowa jest już pewnie zjedzona lub powędrowała do nowych domów, ale coś nam jeszcze zostało.
Dyski
Od lewej:
Dysk DOG CHOW- otrzymany gratis do karmy na DCDC.
Nie używamy go za bardzo- leży sobie w pudełku jako pamiątka.
Dyski Dog Games- kupione, bo marzy nam się coś z frisbee, ale jakoś za bardzo to nie wychodzi więc niedługo prawdopodobnie będą szukać nowych domów.
Dyski z PEPCO- tanie, śliczne i takie oh! Ale od momentu kupienia leżą z innymi rzeczami, które nie zdały egzaminu. Są identyczne jak te dla ludzi i futro ich bardzo nie lubi. Ktoś przygarnie?
Ciepłe kocyki na zimę
Od góry:
Dwa biedronkowe ręczniczki z mikrofibry- mięciutkie i (podobno) bardzo chłonne. Najlepsze są kieszonki w kształcie łapek na ręce. To jest idealne!
Kocyk DOG CHOW- mięciutki, nie łapie sierści, trawy i podobnych znalezisk. Kupiony, bo było nam zimno, a my nie miałyśmy na czym siedzieć.
Kocyk z PEPCO- najmiększy psi kocyk jaki miałam w rękach. Bardzo ciepły, ale każdy paproch, trawa czy sierść się do niego przyczepia. Ale fajnie się na nim śpi.
Coś nowego na spacer
Smycz Ami Play- kupiona z myślą o wieczornych spacerach, bo jest odblaskowa, ale jest tak świetna że stała się naszą ulubioną smyczą.
Obroża Dingo America Kolorado- miała tak piękne i urocze kolory, że nie mogłam jej nie kupić. Co prawda, kolory już powoli zaczęły znikać, ale może po porządnym praniu znowu powrócą.
Szelki siateczkowe Zooplus- kupione ze zwykłej, ludzkiej ciekawości, żeby przesyłka była darmowa. Na razie nieźle się spisują, chodź nie ma rewelacji.
Spacerowe akcesoria
Nerka z chińczyka- kupiona, bo nie mam już w co chować smaczków na spacerach, a nigdzie nie mogę znaleźć tej idealnej. Ta jest pojemna, ma trzy kieszonki i ma cudny kolor!
Składana miska podróżna- z racji posiadania samego bidonu w końcu zdecydowałam się, żeby kupić ją i myślę że to był strzał w dziesiątkę! Jest z nami na każdym jednodniowym wypadzie, a o dłuższych już nie wspominając.
Tubka z Rossmana- kupiona z ciekawości, ale używamy jej tylko okazyjnie i to tylko na wodę.
Jedzenie
Przysmaki Maced- kupiłam je tylko dlatego, że jako jedyne w sklepie zoologicznym były bez kurczaka. Przyznam, że nie byłam do nich przekonana, ale trafiły na 1 miejsce w rankingu smaków pod względem miękkości.
Pół nogi wieprzowej Alpha Spirit- otrzymana od sklepu zwierzakowo.pl do testowania. Nie miałyśmy jeszcze czegoś takiego, ale futro już przez opakowanie próbowało ją zjeść.
Zabawki
Biedronkowe zwłoki lisa- upolowane za całe 12zł i stały się najlepszym szarpakiem jaki kiedykolwiek futro memłało.
Bluza C.E.O- kupiona na szybko w biedronce, bo jest coraz zimniej, a ja nadal nie kupiłam żadnej derki/płaszczyka na chłodne, wieczorne spacery.
Oczojebna piłeczka Trixie- kupiona po stracie dwóch tenisówek Chuckit. Mała, mega odbijająca się i wszędzie ją widać. Towarzyszy nam na każdym spacerze. Pies się po prostu w niej zakochał.
Kong Wubba XS- długo szukałam rozmiaru XS i w końcu znalazłam! Może aż tak pies w nim się nie zakochał, ale jest dość fajną zabawką i PISZCZY!
Pleciona kość DOG CHOW- dostaliśmy jako gratis do karmy. Dość fajna jako mini szarpak.
I wychodzi, że wcale tak dużo nie wydaję na psa, ale uwzględniając to że połowy rzeczy już z nami nie ma to jest ze mną źle ;)
Jeśli potrzebujecie opisu jakiejś z tych rzeczy w trybie pilny to piszcie!
Super post :) !
OdpowiedzUsuńMagda post jak zawsze super ale nie mam zamiaru czekać na kolejny za dwa miesiące. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSpokojnie- to była jednorazowa tak długa przerwa :)
UsuńMamy takie same szelki z zooplusa, ale u nas zupełnie się nie sprawdziły. Naprawdę dużo wam wpadło w "łapki"! ;)
OdpowiedzUsuńMarta i Nutka
Super rzeczy!
OdpowiedzUsuńAle, mów gdzie mają wubby XS??? :D
Upolowałam na DCDC w Warszawie.
UsuńPiękny zbiór, a czy kong wubba piszczy? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhttp://pani-nataszowa.blogspot.com/
PISZCZY! I to jest w nim najlepsze!
UsuńBardzo fajne zakupy, dużo tego :)
OdpowiedzUsuń| http://mundkowaferajna.blogspot.com |
Czemu tubki nie używacie, tylko na wodę? Zróbcie sobie albo kupcie jakiś pasztet. Ida mrozy, nawet nie wiesz jak taka tubka może się pomocna okazać! :D Paluszki nie marzną, ślina nie zamarza, nie trzeba łamać smaków... :D
OdpowiedzUsuńA Dog Gamesy... sprzedajesz w końcu? ;>
Jakoś nie podpasowała nam, ale trzeba pomyśleć by znów się do niej przełamać :D
UsuńDyski sprzedajemy ;)
Chętna?
Gdybyś chciała się pozbyć tubki my chętnie przygarniemy! :D polujemy na tubke od chyba pół roku i internet milczą :(
OdpowiedzUsuńKtóry kocyk jest dla Was lepszy(ten z Pepco czy dog chow)i jaka jest ich cena?
OdpowiedzUsuń