25.12.2017

Dog Games Fall 2017- zakończenie sezonu!



W 3 weekend września wybraliśmy się już 3 raz w tym sezonie do Kaput by pożegnać sezon frisbee zawodami Dog Games Fall.

Do Warszawy przyjechaliśmy jak zawsze w piątek wieczorem by od rana w sobotę startować.
SpeedWay został przeniesiony na niedzielę więc Drive w sobotę tylko podziwiał starty innych i próbował grzecznie zachowywać się w namiocie (niestety wtedy to nie wychodziło).
Ja natomiast miałam przewidziane 4 starty, dwa na sobotę i dwa na niedzielę.

Na początku startowałam w Super Pro Toss&Fech z Dianą Klaudii. Powiem wam, że 4 miesiące po starcie nadal nie rozumiem punktowania tej konkurencji, ale start był for fun i taki wyszedł :P
Po dwóch rundach byłyśmy z Dianą na miejscu 28/32 z liczbą 15,5pkt, no cóż, są konkurencję, w których dobrze się czuję startując i takie do startu w których podchodzę ze stresem- to zdecydowanie ten drugi typ!
Tego dnia startowałam też z Kiwi Niny w kultowej konkurencji dogfrisbee The Quadruped.
Pomimo tego, że jest to konkurencja dystansowa bez presji czasu (czyli coś co bardzo lubię) to mój stres przed startem sięgał zenitu. Po moim kwalifikacyjnym rzucie na 49.90m dostałyśmy się do grupy z Ewą i Pojkę, Ewą i Cookie oraz Kaśką i Ice. Jakież było moje zdziwienie gdy razem z Kiwi wygrałyśmy grupę i przeszłyśmy do finału!
 Czekając na finał Quada już trzeci raz miałam przyjemność sędziować Time Trial'a- tak jak start w tej konkurencji rok temu wspominam bardzo źle to sędziowanie za każdym razem sprawia mi wielką przyjemność :)
W finałach konkurowałyśmy z Kaśką i Zuzią, Anią i Westem oraz Alą i Momo. Szczerze mówiąc dla mnie spełnieniem marzeń było same dostanie się do finału i start z takimi doświadczonymi zawodnikami, nawet nie marzyłam żeby po przejściu do ścisłego finały z Anią i Westem zająć 2 miejsce i moją życiówką 57.70m! Po tym dniu mogłabym zakończyć sezon i przez 7 miesięcy chodzić z uśmiechem na twarzy wspominając ten dzień :)
W niedzielę braliśmy udział w SpeedWayu psim i ludzkim, ThrowNgo i Time Wrapie, ten dzień można nazwać "dniem prawie". Drive zabrakło 0.09km/h do podium, a mi 0.02km/h również do podium, bywają i takie zawody :P Za to w ThrowNgo lvl 1 z Dianą udało nam się poprawić wynik z Gdyni i z 34pkt uplasowałyśmy się na miejscu 13/42.
A Time Trial, dla mnie też należy do tej samej grupy konkurencji co Toss, jest zbyt skomplikowana by mój mózg ogarnął start w niej :P Z Dianą miejsce 12/27 z 49,12pkt.
I tak zakończyliśmy nasz sezon frisbee 2017. 
Co mogę powiedzieć, hm... na pewno nie spodziewałam się takiej ilości startów, tak dobrych wyników i przede wszystkim tylu emocji! 
Sezon 2017 uważam za udany!
a 2018 zapowiada się jeszcze lepiej...

2 komentarze:

  1. Haha, widzę, że każdy ma jakąś konkurencję, która jest jego regulaminową nemezis - ja z kolei kompletnie nie rozumiem, o co chodzi o Quadzie i jak ta konkurencja działa. :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że nowy rok przyniesie Wam dużo nowych wyzwań i osiągniętych celów. Trzymam kciuki i powodzenia życzę :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń